Zdecydowanie NIE POLECAM pracy w klubie nocnym Cocomo. Umówiłam się z kierowniczka na rozmowę, a kilka dni później zostałam zaproszona na tzw. wieczór próbny. Kierowniczka to młoda sympatyczna kobieta. Niestety nie mogę powiedzieć tego o dwóch pracujących tam kelnerkach.Od początku atmosfera pracy była niezbyt przyjemna. Czułam się wyizolowana od dziewczyn, siedziałam na krzesełku obok kiedy one plotkowały sobie w najlepsze.
Do mnie praktycznie się nie odzywano, ale pomyślałam może tak ma przebiegać rekrutacja może tam już jest taki zwyczaj. Nie powiem, że wszystko szło mi gładko, byłam zestresowana, popełniałam pomyłki, gafy, ale to chyba normalne pierwszego dnia. Jestem jednak całkowicie pewna,że dałabym radę się wszystkiego nauczyć. Gdy coś mi nie szło dziewczyny z uśmiechem mówiły, że nic sie nie stało. Kiedy wychodzilam po dniu pracy usłyszałam, że napewno się jeszcze zobaczymy w pracy i żebym się nie stresowała jakimiś drobnymi blędami. Było to bardzo miłe, ale okazało się,że to czysty fałsz i obłuda ze strony kelnereczek. Zostałam obsmarowana przez nie do kierowniczki,że podchodzę do klientów niechętnie itp. Nie zostałam tam mile potraktowana, nie dano mi szansy. Proszę też zwrócić uwagę na bardzo częste poszukiwanie tam BARMANKI/KELNERKI. Teraz już przypuszczam,że wiem w czym a raczej w kim tkwi problem częstej rotacji pracowników i ciagłego poszukiwania pracowników do klubu
.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz