wtorek, 24 czerwca 2014

Prokuratorzy ws. gigantycznych rachunków w Cocomo: "Sytuacja jest patowa"

Wszystkie trójmiejskie śledztwa prowadzone w sprawie nocnych klubów Cocomo zakończyły się umorzeniem lub odmową wszczęcia. - Sytuacja jest patowa - przyznają prokuratorzy.
Pierwsze śledztwo prokuratura w Sopocie wszczęła w maju ub.r. Od tego momentu prowadziła ich osiem. Wśród zawiadamiających byli Polacy oraz obcokrajowcy. W maju zostało umorzone ostatnie z nich. - Umorzenie nastąpiło wobec braku danych dostatecznie uzasadniających popełnienie przestępstwa - mówi Katarzyna Mosakowska, wiceszefowa Prokuratury Rejonowej w Sopocie. - W postępowaniu karnym dowody muszą być niezbite. Tutaj mieliśmy zawiadamiających, którzy twierdzili, że zostali oszukani, i zeznania obsługi lokalu, która zapewniała, że transakcja się odbyła. Nie byliśmy w stanie zweryfikować, czy osoby te zostały oszukane, czy też dokonywały płatności dobrowolnie.

poniedziałek, 2 czerwca 2014

Promotorki Cocomo: "Córki diabła", 100 zł kary za brak makijażu

- Najniższa kara to 100 zł. Dostała ją koleżanka, ponieważ chciała skończyć pracę wcześniej z powodu bólów menstruacyjnych. Nazywano nas prostytutkami. Osoby wierzące mówiły, że jesteśmy córkami diabła, bo kolor, jaki dominuje w klubie - czerwień - wyraźnie do niego nawiązuje - opowiada była promotorka, czyli dziewczyna z parasolką naganiająca klientów do Cocomo
Nocne kluby sieci Cocomo działają w kilkunastu miastach całej Polski. Zazwyczaj w najbardziej reprezentacyjnych miejscach - w Gdańsku (w bocznej od ul. Długiej), w Sopocie (w pobliżu ul. Bohaterów Monte Cassino - na Powstańców Warszawy), w Krakowie już dwa Cocomo są na Drodze Królewskiej. W Lublinie klub mieści się na deptaku przy Krakowskim Przedmieściu 26.